Co to sprawił, że z nieba deszcz nieustannie leci. Ale nie ostudził on zapału uczestników do happeningu promującego nadchodzący event. Pomimo pogody pomnik zapakowano. Po co? No, to zależy od interpretatora. Przebiegający przez Plac Słowiański Legniczanie udzielali odpowiedzi na pomnikowo-wspomnieniowe pytania i tak udało się zdobyć kilka ciekawych kąsków, które zostaną prawdopodobnie wykorzystane przy najbliższej okazji. A poza tym warsztaty, warsztaty, obiady i kolacje, czyli wspólne życie w rytmie projektu Pomnik Przyjaźni. I tak upłynął dzień trzeci.
27 wrz 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz