5 maj 2011

zespół Dua / The Grupe of Dua

           Polish:

„Zespół prowadzony był przez panią Różę Gotliep. Ćwiczenia grupy odbywały się w sali ćwiczeń, która ówcześnie znajdowała się na I piętrze teatru, nieopodal wejścia na balkon. Zespół składał się z osób narodowości żydowskiej, polskiej oraz polsko-rosyjskiej. Sponsorowany był przez Międzynarodową Organizacje Żydowską, która nie żałowała środków na rozwój grupy.

Zespół, którego członkinią była p. Ela charakteryzował ruch sceniczny, wokal i akompaniament fortepianu, fletu, puzonu, kontrabasu, perkusji, skrzypiec itd. Ćwiczenia odbywały się od ok. 1964r. począwszy od piątku wieczorem, aż do niedzieli pod kierownictwem choreografki z Krakowa p. Terry Kruszewskiej, dyrygenta z Warszawy p. Ireneusza Wojewskiego, a także przy akompaniamencie panów Kazimierza Zarzyckiego i Zbigniewa Podresa. Piosenki śpiewane były w języku żydowskim (p. Ela zwróciła szczególną uwagę na fonetyczny zapis ich tekstów, który ułatwiał przyswajanie  treści). Głównymi solistami zespołu była p.Ela oraz Szymon Beszłag (uczeń żydowskiej szkoły)

Program grupy składał się z kilku części. Zaczynał się polonezem powitalnym, następnie wykonywane były piosenki Getta warszawskiego – żałosne, ale piękne. Podczas występów „aktorzy” przywdziewali stroje szyte na miarę z materiałów z zagranicy na przykład: kiry z szyfonu z lamówkami z jerseyu, niezwykłe suknie i srebrne buty, co w ówczesnych realiach polskich było niewyobrażalne. Każdemu wykonywanemu utworowi towarzyszyła odpowiednio dobrana historia w postaci wcześniej wspomnianego ruchu scenicznego; przy piosenkach getta warszawskiego jedna z prowadzących zespół p. Róża śpiewała smętną melodię za kulisami, przy całkowitej ciemni, ażeby po krótkiej chwili błysk świateł ( sprowadzane z zagranicy punktory) padał na śpiewaków ustawionych w pozach odzwierdziedlających figury pomnika Getta.

Kolejna część składała się z utworów młodzieżowych, charakteryzowała się tekstami o miłości i związanymi z nią problemami. Następną zaś tworzyły piosenki podwórkowe – tradycyjne przyśpiewki np. o kartoflach, gdzie śpiewacy nosili peruki i nietypowe stroje. Pani Ela pamięta że w jednym z wyjść grała dziecko, ubrana w charakterystyczne dziecięce ubrania z kołatką w ręku i ochoczo machała nogami siedząc u progu sceny.

Przedstawienie kończył obrzęd żydowskiego wesela, które było bardzo widowiskowe oraz piosenka pożegnalna.

Zespół  wraz ze swoimi programami jeździł po Europie, zawitał chociażby do Francji i Belgii, dostał również zaproszenie wyjazdu do Stanów Zjednoczonych.

Budynek znajdujący się na nowym świecie nazywany „Klubem dziecięco-młodzieżowym przy T.S.K.Z. w Legnicy” był centrum towarzyskim, w którym zawsze się coś działo. Prowadzony był tam chór żydowski, wystawiane były różne sztuki teatralne, odbywały się wszelakie święta i uroczystości żydowskie. Panowała tam również niezwykle przyjazna atmosfera, gdzie zawsze miło można było spędzić czas i napić się „taniej kawy po turecku”. W czerwcu chociażby odbywały się tam Festiwale Piosenki.

Świetność zespołu zakończyła się wraz z przymusem wyjazdu Żydów z Polski, którzy otrzymywali informację dotyczącą owego przymusu za pośrednictwem poczty.


Rozmowa z p. Elą Pietraszko przeprowadzana przeze Patrycję Biskup i Kingę Tomczyk

English:

"The group was led by Mrs. Rose Gotliep. Exercises were held in the gym, which was on the the first floor of the theater, near the entrance to the balcony. There were Jewish, Polish and Polish-Russian. It was sponsored by the International Jewish Organizations, which did not spare money for the development of the group.

Ela was a part of the group. Their action included stage movement, vocal and piano accompaniment, flute, trombone, bass, drums, violins, etc. Classes take place from approximately 1964. Starting from Friday evening until Sunday under the direction of choreographer from Krakow, Mr Terry Kruszewska, conductor of the Warsaw Mr Ireneusz Wojewskiego, as well as the accompaniment of men and Zbigniew Kazimierz Zarzycki Podresa. Songs were sung in the language of the Jews (p. Ela pay particular attention to the aural record of their texts, which facilitated the assimilation of content). The main soloists of the band was Beszłag p.Ela and Simon (student of the Jewish school)

The program group was comprised of several parts. It began with a welcome polonaise, then performed song of the Warsaw Ghetto - sad, but beautiful. While performing "actors" wear an attire tailored materials from abroad, for example: Kira chiffon hems of the jersey, unique dresses and silver shoes, which in contemporary Polish reality was unimaginable. Each effected a song accompanied by a properly chosen in a story that was mentioned earlier stage movement, the songs of the Warsaw Ghetto, one of the leading team of Mr. Rose sang the melancholy melody behind the scenes, with a total ignorant, so that after a short flash of light (imported from abroad bullets) fell on the singers arranged in poses odzwierdziedlających Ghetto memorial statue.

Another part consisted of songs of youth, characterized by the texts of love and related problems. Another song and created a backyard - the traditional chants kartoflach eg, where the singers wore wigs and unusual costumes. Ms. Ela remembers that in one of the exits was playing a child, dressed in typical children's clothes with a knocker in his hand and waved eagerly sat down at the threshold stage.

The presentation ended with a Jewish wedding ceremony, which was very spectacular, and a farewell song.

The team along with their programs, toured Europe and even visited France and Belgium, he received an invitation to go to the United States.

The building is located on a new world called 'Club for children and youth with TSKZ Legnica "was a social center, which is always something happening. Run there was a Jewish choir, has been exhibited different plays, and held all kinds of Jewish holidays and celebrations. There was there also a very friendly atmosphere, where it's always nice to be able to spend time and enjoy a "cheap Turkish coffee." In June, even if held there Song Festivals.

Splendor of the team ended with the forced departure of Polish Jews who had received information concerning this constraint through the mail.

Talk with Ela Pietraszko. Conversation led by Patrycja Biskup i Kinga Tomczyk

Translated by Google translator with a small support of Magda Pietrewicz 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz