23 cze 2012

Magia spotkania


Marysia dołączyła do nas w trakcie wędrówki. Mieszka w Beskidzie Niskim, jest Łemkinią i zdecydowała się na wspólne śpiewanie i tworzenie spektaklu. Wiele pomogła nam podczas nauki pieśni, wytrwale poprawiała nasze błędy językowe, przedstawiała nowe aranżacje pieśni, aż wreszcie zdecydowała się uczestniczyć w dalszej części projektu. Oto kilka słów jej refleksji ze Spotkania/Muzykowania:

Warsztaty na Łemkowszczyźnie nauczyły mnie otwartości. Z natury nie jestem wylewna a nawet powiedziałabym zamknięta i tak jakby uwięziona w schemat jaki sama sobie wymyśliłam. A tu proszę... 
Wciągnęłam się w wir rozmów z cudownymi osobami i trochę nieświadomie zaczęłam
im opowiadać o swoich zmartwieniach. 
Bardzo mi to pomogło, bo wiedziałam, że to nie są osoby które przy dowolniej okazji podzielą
się z otoczeniem tym, co ode mnie usłyszeli. 
Otworzyłam się do ludzi i doznałam łatwości porozumiewania się z innymi. Nauczyłam się
wielu pieśni, których zapewne nie nauczyłabym się nigdzie indziej.
Przebywanie w tym gronie uświadomiło mi czemu zawsze ciągnęło mnie
do artystów. 
Odpowiedź jest prosta - artyści to ludzie nieprzeciętnie wrażliwi. We mnie wrażliwość jest bardzo głęboko ukryta.  Mam nadzieję, że kolejne spotkania pomogą mi ją odnaleźć.

Maria




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz