16 kwi 2011

Etno badania. Dlaczego ziemniaki to kumpery?



 

Pan Michał Romaniak został przesiedlony z Florenki kiedy miał 10 lat. Opowiada, że za rzeką Białą były wspólne pastwiska. Tam dzieci pasły krowy.

Zapytany o zabawy wspomina strażackie ćwiczenia, kiedy to kazano biegać z wiadrami wody. Pamięta też zabawę w nauczyciela. Pisało się białą kredą po ścianach. Coś z tego wyszło, bo został nauczycielem. Uczył fizyki.

Dido, czyli dziadek. Tak nazywano Wasyla Łuczkowca, opowiadał dzieciom wiele historii i bajek. Ale nie za darmo. W zamian trzeba było zaśpiewać, recytować wiersz czy przeskoczyć przez ognisko.

Jedna z zapamiętanych historyjek tłumaczyła dlaczego ziemniaki w wiosce, gdzie mieszkał nazywano kumpery. Kiedy chłop kupował u Żyda ziemniaki, ten wytłumaczył mu, że pochodzą z Peru mówiąc „kom Peru”. Namawiał: „Waniu kup sobie takie bardzo dobre do jedzenie. Chłop kupił i zapamiętał to jako nazwę warzywa stąd „kompery”. Faktycznie posmakowały, gotowali je dość często. Po kilku dniach z pobliskiej wsi na obiad przyszedł teść. Kiedy poczęstowano go ziemniakami też przekręcił nazwę. Wyszły z tego "kampary" a może i jeszcze inaczej. Różne nazwy powędrowały przez okolicę i tak w kilku wioskach położonych blisko siebie nazywano ziemniaki inaczej.

Ulubioną zabawką Pana Michała były drewniane klocki. Nie zachowały się do dziś, ale są inne pamiątki. Na przykład prasa do sera, chłodżenycia, czy międlica do międlenia lnu.

Magda Pietrewicz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz